Surf and turf

Dziś coś fajnego.

Dorsz w szynce parmeńskiej, mus gruszkowo-musztardowy oraz pudding yorkshire

Ha.

No tak. Myślicie sobie pewnie – „łeeeee, zrobię jajecznice z dżemem, co się będę męczył”. Macie moje słowo – przygotowanie tego dania jest tak proste, że nawet nie zauważycie, kiedy siedliście do stołu. No dobra, nie da się przeoczyć tego faktu, zwłaszcza, kiedy na talerzu jest coś takiego. No ale na pewno przygotowanie jest łatwiejsze od uchwalenia  ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Potrzebujemy:

– Filet Dorsza bez skóry (około 100 – 150 gramów na osobę),
– 3 gruszki,
– 4 jajka,
– musztardę Dijon,
– masło,
– mąkę,
– miód,
– mleko,
– Szynkę parmeńską – ilość plastrów zależna od ilości osób.
Oraz Przyprawy:

– sól,
– pieprz cytrynowy.

Zabieramy się do roboty. Zaczynamy jak zwykle – nietypowo. Najdłużej ze wszystkiego karmelizują się nam gruszki, więc od nich zaczynamy. Obieramy trzy nieduże gruszki. Do średniego garnka wrzucamy łyżkę masła, gdy ono się rozpuści, to dodajemy do środka 2 czubate łyżki miodu. Jak on się rozpuści i podgrzeje, to wrzucamy na to pokrojone nieregularnie gruszki.

SONY DSC

Dosypujemy troszeczkę pieprzu i na najmniejszym gazie, w odkrytym garnku – karmelizujemy. Gruszki od czasu do czasu trzeba przemieszać, żeby równo się w tym miodzie smażyły. Po jakichś 20 minutach gruszki będą mięciutkie i złote.

SONY DSC

To jest ten moment. Wyłączamy i wstępnie miksujemy. Do zmiksowanych gruszek dodajemy dwie czubate łyżki musztardy dijon i miksujemy dokładnie.

SONY DSC

Tada!

Mus gotowy. Niech już czeka na resztę dania – można go potem podgrzać, ale fajnie jest, kiedy kontrastuje on z ciepłym daniem.

Zajmujemy się resztą dania.

Drugą najbardziej czasochłonną częścią dania są nasze puddingi. Czym są? Przyjechały z Wielkiej Brytanii i tam dość często zastępują ziemniory albo ryż. to takie trochę omlety, trochę babeczki… Są lekkie, przy okazji tłuste, ale przepyszne. Włączamy piekarnik – 170 stopni, grzanie góra/dół. Do foremki na babeczki (…no tak. Trzeba taką posiadać. Ruchy do Tesco, bo tam można kupić taką foremkę za jakieś 15zł. Nie zapomnijcie wyłączyć piekarnika przed wyjściem z domu.) wlewamy olej. To jest – do każdej dziurki wlewamy centymetr oleju. Plus minus oczywiście, nikt z tego strzelał nie będzie, ale lepiej jest nalać tego oleju ciupinkę za dużo niż za mało. No i ważne jest też, żeby był to olej o wysokiej temperaturze dymienia – np. ryżowy. Na pewno nie oliwa z oliwek. Kiedy piekarnik się nagrzeje my wstawiamy tam naszą foremkę, najlepiej na kratkę. Musimy po prostu podgrzać olej – potrwa to około 15 minut. W tym czasie przygotowujemy ciasto na puddingi.

Do miski wrzucamy 4 jaja.

SONY DSC

Wlewamy 200 ml mleka i dosypujemy 200 gramów mąki oraz dwie szczypty soli. Miksujemy.

SONY DSC

Tada!

Ciasto gotowe. Bardzo proste, nie ma szansy, żeby nie wyszło. Kiedy w naszej foremce olej się zagrzeje, wyjmujemy foremkę z piekarnika i do każdej dziurki lejemy ciasto. Lejemy go tyle, żeby się nie przelało, czyli tak do 5/6 wysokości. Gorący olej momentalnie zacznie smażyć ciasto – o to chodzi. Tu bardzo ważna uwaga – pomagajcie sobie łyżeczką, tak, żeby nie nalać ciasta obok. Jak widzicie pod spodem – mi się raz chlapnęło. Taka ścieżka spowoduje, że puddingi z tej strony nie wyrosną tak wysokie, bo to przysmażone ciasto będzie trzymało je na dole. A będą rosły.

SONY DSC

No i wstawiamy to z powrotem do piekarnika. Puddingi będą się piekły 25 minut. Przez ten czas nie wolno wam otwierać piekarnika! Tutaj kolejna super rada, o której nikt nie powie, no bo po co… Olej, który widzicie na zdjęciu powyżej, tylko w niewielkiej części zostanie wchłonięty przez ciasto. Reszta zostanie przez to ciasto wypchnięta kiedy puddingi będą rosły, a efekty siły grawitacji będziemy musieli sprzątać siłą własnych mięśni. Podczas grzania piekarnika warto na spód włożyć blaszkę, na którą ten olej będzie ściekał. Zaoszczędzi wam to zmywania piekarnika. Podziękowania przysyłajcie pocztą.

Teraz mamy czas na ostatni element – dorsza. Filet dorsza, bez skóry, dzielimy na porcje.

SONY DSC

Rybę osypujemy lekko solą i pieprzem cytrynowym. Tyle jej wystarczy, naprawdę. Na desce układamy dwa plastry szynki parmeńskiej, tak by jeden zachodził lekko na drugi…

SONY DSC

…Tu odkryłem też wielki spisek producentów szynki w paczkach!!!! Ha Ha Ha!!! W paczce zawsze jest nieparzysta liczba plastrów – w przypadku tego producenta jest to magiczna liczba 7. Więc jeśli, jak ja, potrzebujesz 8 plastrów, to musisz kupić dwa opakowania. Spryciarze.

Na jednym końcu kładziemy porcję ryby i zawijamy ją w szynkę.

SONY DSC

Robimy tak z każdą porcją.

SONY DSC

I patrzymy jak stoimy z czasem. Możemy teraz przystąpić do smażenia rybki, zajmie to około 10 minut. Jeśli naszym puddingom zostało akurat 10 minut w piekarniku, to możemy rozgrzać trochę oleju na patelni i kiedy olej się rozgrzeje – położyć na nim rybkę.

SONY DSC

Smażyć oczywiście z obu stron, pod patelnią najlepiej ustawić średni gaz, około 5 -6 minut na stronę.

SONY DSC

Jeśli wszystko zrobiliśmy dobrze, to kiedy rybka kończy się smażyć, to nam z piekarnika wychodzą takie oto puddingi.

SONY DSC

Ogromne, puszyste, pyszne.

Obiad gotowy!!! Podawać wszystko z prostą sałatką, np. sałatą lodową z vinegretem. Rybka jest super soczysta, dlatego, że wszystkie soki pozostały w niej dzięki szynce. Do tego mamy słodko-ostry mus, który cudnie pasuje do ryby, a na dodatek, zamiast ciężkich ziemniaków mamy wspaniały pudding. No po prostu niebo.

SONY DSC

Smacznego!!!!

Jedna myśl w temacie “Surf and turf

Dodaj komentarz