Dziś przepis na
Pomidorki faszerowane
Miałem na nie ochotę już dłuższy czas, więc zrobiłem, a co nie będę robił jak mogę. Co prawda to nie jest moje ostateczne słowo, jeszcze mam jeden pomysł, ale potrzebuję do tego okazji, na pewno to się tu pojawi. Ta wersja, z kolei, cudownie sprawdzi się na kolację.
Potrzebujemy:
– świeża bazylia,
– bulion(pół litra),
– cebule czerwone(kilka),
– świeże chilli,
– kiełbaskę chorizo,
– laskę cynamonu,
– ser feta,
– limonkę,
– pomidory (6-8),
– rodzynki,
– ryż do risotto,
– ziarna słonecznika,
Zaczynamy od farszu. Na kuchenkę wstawiamy bulion, tak żeby się już grzał. Podstawą smaku naszego farszu będzie chorizo i od niego startujemy. Kroimy kiełbaskę drobno i do tego pół sporej albo jedną małą czerwoną cebulkę i smażymy to wszystko na dobrej oliwie. Smażymy, aż się cebulka zeszkli. Jak to się stanie, to zawartość garnka wyławiamy do jakiejś miseczki (staramy się zrobić tak, żeby w garnku zostało jak najwięcej tłuszczu i smaczku, który wytopił się z chorizo).
Do garnka, gdzie czeka na nas pyszny smak wysmażony z kiełbaski ponownie wsypujemy cebulkę czerwoną, drobno posiekaną, ale dwa razy mniej niż poprzednim razem. Wciskamy do środka czosnek i chwileczkę smażymy.
Do smażącej się cebuli wsypujemy szklankę ryżu, laskę cynamonu i wszystko mieszamy smażąc przez jakieś 2 minuty.
Po tym czasie wlewamy do środka pół szklanki dobrego białego wina. Całość mieszając ciągle grzejemy i czekamy, aż wyparuje cały alkohol z garnka. Powinno potrwać to jakie 5-7 minut.
Przyszedł czas żeby dodać do środka bulion – dodajemy go dwie szklanki. Tak powstało nam lekko oszukane risotto, ale bez mieszania. Przykrywamy i gotujemy około 15 minut. To jest czas na wydrążenie pomidorków.
Bierzemy 6 – 8 pięknych pomidorków i tu rada – najlepiej nadadzą się do tego takie średnio dojrzałe. Całość trafi potem do piekarnika i takie twardsze pomidorki lepiej to zniosą.
Kuchenne obrzezanie.
Za pomocą małej łyżeczki pozbywamy się środków. W tych mniej dojrzałych pomidorkach jest to bardzo łatwe. Wydrążone środki wrzucajcie do miski.
Sprawdźmy ryż – jak już jest ugotowany to wracamy do farszu. Do ryżu dodajemy wcześniej usmażone chorizo z cebulką, garść rodzynek, sok z całej limonki, połowę krzaczka bazylii, garść nasion słonecznika oraz połowę wydrążonych środków z pomidorków. Wszystko mieszamy i dusimy jeszcze co najmniej 7 minut do połączenia smaków. Jeśli chodzi o przyprawy, to niewiele tu potrzeba – nie ma co zabijać smaku chorizo i dodatków. Upewnijcie się tylko czy całość jest wystarczająco słona. W tym momencie warto też włączyć piekarnik – 200 stopni, grzanie góra/dół.
Zabieramy się za napychanie pomidorków. Może być z górko.
Przykryjcie pomidorki napletkami, połóżcie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawcie do piekarnika na 20 – 25 minut.
Pomidorki gotowe. Podawać posypane serem feta w towarzystwie grzanek.