Dziś coś z kuchni mojej zacnej Kobity
Wegańskie Bezy
Nie ma śniegu, ale u mnie na blogu białe szaleństwo – bezy. Ja to generalnie mam gdzieś, ale wiem, że istnieją ludzie, którzy do takich rzeczy uwagę przykładają i wiodą wegańskie życie bezglutenowego hipstera. Ten przepis powstał niejako w ramach eksperymentu, ale szkoda, żeby się tu nie pojawił, a skierowany jest właśnie do tych, którzy z jakichś niezrozumiałych dla mnie powodów odmawiają sobie mnóstwo przyjemności rezygnując z jedzenia chleba z kotletem schabowym. Mniejsza z tym – przedstawiam wam przepis na hipsterskie, wegańskie bezy – zrobione z białka ciecierzycy.
Potrzebujemy:
- Ciecierzycę w puszce,
- Cukier puder (szklankę),
- Cytrynę,
Wow, prawda?
Tak, robienie bez to nie technologia NASA, a nie znam osoby, która nie lubi tego cudnego smaku, dlatego warto się samemu zainteresować, jak się bezy robi. A przy okazji możemy wmówić sobie, że są zdrowe i pozbyć się części wyrzutów sumienia.
Jak zrobić bezy z ciecierzycy? Otwieramy puszkę i do miski wlewamy zalewę, w której cieciorka pływa. Sama fasola nam nie jest potrzebna – można zrobić z niej kotleta do wegańskiego burgera, którego zjemy podczas seansu przeglądu kina offowego.
Teraz zalewę ubijamy na sztywno, jak zwykłe białka. Zajmie nam to znacznie dłużej niż w przypadku białka z jajek, ale jeśli chce się być prawdziwym hipsterem, to trzeba być cierpliwym. Można w tym czasie zdjąć RayBany i włączyć płytę zespołu, którego i tak nie znam. Jeśli zaś mamy mikser, który trzeba trzymać, to uważamy, żeby nie zachlapać vintydż-swetra.
Kiedy zobaczycie, że w misce pojawia się już dość sztywna piana – zaczynamy dosypywać do niej po trochu cukru pudru (aż wsypiecie cały), żeby zarówno pianę utrwalić, jak i osłodzić. Na sam koniec dodajemy do miski sok z połowy cytryny i wyłączamy mikser.
Teraz włączamy piekarnik – 110 stopni, dobry jest termoobieg, ale może być zwykłe grzanie góra/dół.
Na blachę wyłożoną folią aluminiową wykładamy pianę – można łyżką, można wpakować wszystko do rękawa i wycisnąć – jak kundzia uważa.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i trzymamy tam 1,5 godziny. Po pieczeniu otwieramy lekko piekarnik, żeby parujące bezy nie zawilgotniały. Muszą się dobrze wysuszyć, żeby pozostały chrupkie i delikatne.
Bezy gotowe! Są pyszne, delikatne, a do tego powstały z roślin, więc weganie, wegetarianie i inni powinni się cieszyć, pasują zwłaszcza do kawy ze starbucksa.
Smacznego!
Ciecierzyca nie powinna być trzymana w puszce. Ona też ma uczucia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba