Dziś danie o nazwie, którą każdy zna, ale nie każdy wie o co cho

Risotto bazyliowo-pomidorowe z kurczakiem

Risotto jest jednym z tych dań, które nie wymaga od nas wielu umiejętności, ale wymaga zaangażowania. Zwłaszcza, gdy nie jest to podstawowa wersja, a taka z udziwnieniami, jak moja. Trzeba dobrze sobie rozplanować czas i pracę, ale od tego jestem ja, żeby podpowiedzieć wam jak się do tego dobrać.

Po pierwsze odrzućmy stereotyp, jakoby risotto miało być daniem trudnym. Nie. Każdy średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie zrobić risotto. Musi mieć po prostu jakieś 30 minut czasu, ale takiego, w którym nie odejdzie od garnków nawet na moment. No i nie umrze z nudów przy mieszaniu ryżu 🙂
Po drugie – ryż. Nie każdy się nadaje, a w zasadzie nadaje się tylko jeden typ. W sklepach można kupić ryż z napisem do risotto, a jeśli nie, to szukamy ryżu arborio, bo to to samo.

Resztę porad napiszę po liście składników. A do przygotowania porcji dla 4 osób potrzebujemy:

– krzak świeżej bazylii,
– litr bulionu drobiowego,
– 1 cebula biała;
– 2 ząbki czosnku,
– łyżkę masła,
– 250 gramów ugotowanego mięsa z kurczaka,
– ocet cherry,
– 50 gramów parmezanu,
– pomidory koktailowe (300 g),
– ryż do risotto (ok 300 g dla 4 osób),
– 1 łodyga selera naciowego,
– 125 ml wina białego, półsłodkiego.

Co do przypraw, to tylko podstawowe – sól oraz pieprz ziołowy.

Trzecia porada brzmi tak – pokrójmy dosłownie wszystko, zanim zaczniemy gotować. Potem nie będzie na nic czasu. Łodyga selera, pół cebulki, kurczak i 2 ząbki czosnku – wszystko drobno siekamy. Pomidorki kroimy na połówki, a 3/4 krzaka bazylii siekamy tylko z grubsza. Ścieramy na drobnej tarce 50 gramów parmezanu i odmierzamy połowę szklanki białego wina.

Skąd wziąć bulion? Jeśli zależy nam na naprawdę dobrym smaku – proszę, zróbcie go sami. Można pójść tu na skróty i użyć kostki, ale to zawsze będzie ze szkodą dla dania. Gotowanego kurczaka możemy wyłowić z bulionu, albo kupić pierś z kurczaka i obgotować ją z warzywami.

Zaczynamy gotowanie. Od tego momentu pamiętajmy o nieustannym mieszaniu ryżu – cokolwiek będziemy z nim robić, to trzeba go ciągle mieszać. Zajmie to około 18 minut.
Na jeden średni gaz wstawiamy garnek z bulionem, doprowadzamy go do wrzenia i skręcamy gaz, tak by sobie tylko lekko pykał.
Dość wąski, ale wysoki garnek stawiamy na dużym gazie, a patelnię na średni gaz. Do obu naczyń wlewamy kilka kropel oliwy. Gaz pod garnkiem podpalamy i ustawiamy na pełną moc. Na rozgrzaną oliwę wsypujemy cebulę i selera, solimy to i pieprzymy i smażymy chwile, aż warzywa zmiękną, ale pilnujemy, żeby nie zaczęły się rumienić. Do warzyw wsypujemy ryż i wszystko smażymy, aż ryż zacznie wydzielać orzechowy aromat, czyli około 6-8 minut, ciągle mocno mieszamy.

Kiedy ryż się zagrzeje wlewamy do garnka pół szklanki wina i energicznie mieszamy, aż wino się wchłonie.

Pod patelnią podpalamy teraz gaz. A nasz ryż ciągle mieszamy. Jeśli wino się już wchłonęło – dolewamy do ryżu chochlę wrzącego bulionu i energicznie mieszamy, aż się wchłonie. Konkretnie, to z ryżem w garnku postępujemy w ten sposób przez najbliższe 16 minut, czyli – mieszamy, aż ryż będzie suchy, dolewamy chochlę bulionu, mieszamy, aż ryż będzie suchy i……. i tak postępujemy, aż ryż będzie al dente.

No, ale w międzyczasie grzeje nam się patelnia. Wrzucamy na rozgrzaną oliwę pomidorki i czosnek, wszystko lekko solimy i smażymy 3 minuty, a to wszystko w przerwach między wlewaniem bulionu do ryżu i mieszaniem ryżu. Po 5 minutach dorzucamy bazylię do pomidorków i smażymy jakieś 3 minuty, oczywiście wszystko równocześnie z mieszaniem ryżu.

Jak minie 5 minut, dorzucamy do patelni kurczaka i do wszystkiego dolewamy dwa łyki octu cherry.

Całość smażymy jakiś czas, przy okazji mieszając ryż. Jeśli zauważycie, że to co znajduje się na patelni zaczyna się lekko przypalać – zmniejszcie płomień. Czekamy na ryż, który za chwilę powinien być gotowy – powinien już wypić około litra bulionu i w konsystencji powinien być przyjemnie lejący. W tym momencie musi być trochę za rzadki, bo stężeje za parę minut. Jeśli nasz ryż wygląda i smakuje jak gotowy, to wyłączamy pod nim gaz, dodajemy łyżkę masła i starty parmezan i wszystko mieszamy.

Jeśli to nam się dobrze rozmiesza, to do garnka wrzucamy zawartość patelni i dobrze mieszamy.

Całość przykrywamy na 2 minuty pokrywką, a po tym czasie risotto od razu wykładamy na talerze, posypujemy listkami bazylii i jemy. Pyszne, aromatyczne risotto pełne śródziemnomorskich aromatów jest gotowe!

Dwie bardzo ważne porady zostawiłem na sam koniec:
Po pierwsze – risotto nie czeka na nikogo, to wszyscy czekają na risotto. Goście powinni siedzieć z widelcami w rękach i czekać z językiem na brodzie na swoją porcję.
Po drugie – risotto powinno być all’onda, co znaczy dosłownie na fali. Risotto powinno być lekko lejące, mokre.

Smacznego!