Coraz więcej znajomych siedzi na wyspach, więc specjalnie dla nich polska wersja angielskiego klasyka
Fish and Chips z sałatką coleslaw
Jest to takie trochę nieformalne święto smażenia, dlatego danie nie należy mimo wszystko do dietetycznych. Należy za to do tych smacznych. Zachęcam Was do tego, żeby nie iść na łatwiznę i zrobić domowe frytki, one są lepsze od wszystkich, które są dostępne w sklepach. Wszystkich.
Do przygotowania porcji dla 4-5 osób potrzeba:
– jedną cebulę,
– chrzan tarty,
– polędwicę z dorsza, albo innej białej ryby,
– gruszkę,
– 2 jajka,
– jogurt naturalny,
– kapustę pekińską,
– marchew,
– kilogram ziemniaków na frytki.
Do tego przyprawy:
– cytryna,
– majonez,
– musztardę Dijon,
– oregano,
– paprykę słodką, mieloną,
– pieprz ziołowy,
– sól.
Zanim zaczniemy – ziemniaki do frytek. W niektórych sklepach można dostać takie, które mają napisane, że są do smażenia. Jeśli takich nie znajdziemy – sugerujemy się zawartością skrobi – im więcej tym lepiej. Skrobia powstrzyma tłuszcz przed wsiąknięciem we frytki, dzięki czemu nie będą tłuste. Jak poznać czy ziemniak ma dużo skrobi? Trzeba przekroić go na pół i złączyć połówki. Im trudniej jest je od siebie oderwać, tym więcej jest skrobi w ziemniaku.
Natomiast sałatka Coleslaw, choć dość ciekawa w pierwotnej postaci, u mnie jest troche odmieniona i odświeżona. Idealnie współgra z całym daniem.
Przygotowanie obiadu zaczniemy od frytek i zrobimy to jakieś 30 minut przed gotowaniem całego obiadu. Bierzemy ziemniaki, obieramy je i kroimy z grubsza we frytki. Fajne zajęcie, ale tylko z ostrym nożem 🙂 Kiedy pokroimy dostatecznie dużo ziemniaków (ilość zależy od osobistych upodobań), bierzemy dość głęboką miskę, wypełniamy ją w 3/4 wodą, wsypujemy łyżkę cukru i mieszamy, aż cukier się rozpuści. Do tej wody wrzucamy pokrojone ziemniaki i trzymamy tak co najmniej 30 minut. Po co? Po pierwsze dla koloru. Frytki cudownie się przyrumienią. Po drugie dla smaku, ziemniaki będą lekko słodkie i smaczniejsze.
W tym czasie możemy zacząć przygotowywać sałatkę. Bierzemy kapustę pekińską. Odrywamy wierzchnie liście i je wyrzucamy, a całość kroimy dość cienko. Pokrojoną kapustę wrzucamy do durszlaka i płuczemy pod bieżącą wodą przez jakiś czas. Zostawiamy w durszlaku do oschnięcia.
Do osobnej miski ścieramy na grubych okach tarki obraną marchew i obraną gruszkę. Wkrajamy do całości połowę średniej cebuli i teraz przyprawiamy wszystko – sypiemy sporo soli, oregano i pieprzu ziołowego.
Całość mieszamy, dorzucamy do tego kapustę – tyle, żeby nam się nie wysypywało i mieszamy wszystko jeszcze raz. Zrobimy teraz szybki sos do sałatki. Otwieramy jogurt, upijamy z niego 1/4. Dodajemy do środka 2 łyżeczki chrzanu i 2 łyżeczki majonezu, wkrapiamy sok z połowy cytryny i energicznie wszystko mieszamy w kubeczku po jogurcie. Całość (miskę z sałatą i kubeczek z sosem) można już postawić na stole, sałatkę wymieszać z sosem należy dopiero tuż przed podaniem.
Teraz zajmujemy się rybą. W zależności jakiego dorsza (czy inną białą rybę) uda wam się dostać – usuwamy skórę i większe ości. Całość kroimy z grubsza w kształt paluszków rybnych. Nie za grubo, ale też nie za cienko. W sam raz 🙂
Całość posypujemy obficie solą i pieprzem. Obtaczamy paluszki w przyprawach, tak żeby pokryły się nimi z każdej strony i odstawiamy na bok. Czas na nasze fryty, ale zanim one będą gotowe, to trzeba rozgrzać olej. Bierzemy szeroki i głęboki garnek, wypełniamy go w połowie olejem i stawiamy na średnim gazie kuchenki. Ziemniaki wyciągamy z wody i wrzucamy na papierowy ręcznik, żeby je odsączyć. Kiedy olej na frytki się rozgrzewa, to my mamy czas na urządzenie imprezy dla rybki: bierzemy 3 talerze – do jednego wsypujemy mąkę, do drugiego wbijamy dwa jajka, a do trzeciego wsypujemy bułkę tartą, ale to nie koniec. Do jajek wrzucamy 3 łyżeczki musztardy Dijon i wszystko ładnie mieszamy, a do bułki sypiemy sporo papryki mielonej. Ustawiamy sobie wszystko na blacie i zapraszamy rybkę do tańca: najpierw obtaczamy paluszka rybnego w mące, potem w jajku, a na koniec w bułce tartej.
Czas na smażenie. Bierzemy patelnię, wlewamy na nią odrobinę oleju i na nim obsmażamy paluszki z każdej strony. Niech będą na porządnie rozgrzanej patelni co najmniej 6-8 minut, w zależności od grubości kawałka ryby. Można smażyć kilka na raz. W tym czasie olej na frytki powinien już się rozgrzać. Można to sprawdzić wrzucając jedną frytkę na próbę – jeśli olej zaczyna buzować i skwierczeć wokół niej, to znaczy, że można wrzucać pierwszą porcję frytek. Smażyć je trzeba w partiach, żeby zmieściły się w garnku, a przy okazji nie obniżyły temperatury oleju. Jeśli temperatura oleju spadnie, frytki zaczną się gotować, a nie smażyć i będą bardzo tłuste. Zarówno usmażone paluszki jak i frytki wykładamy na papierowe ręczniki, żeby odsączyć z nich nadmiar tłuszczu. Frytki oczywiście solimy.
Teraz wszystko wykładamy na talerze, mieszamy sałatkę z sosem i cieszymy się brytyjskim przysmakiem w domowym zaciszu. Gazeta to tylko tradycyjna opcja 🙂
Smacznego!