Dziś Temat łatwy i przyjemny jak pogoda za oknem.

Cytryna to nowa sól, czyli coś na temat trzeciej podstawowej przyprawy.

Wiem, że nie jest to porada z kategorii tych najistotniejszych, a wielu ludzi pewnie wie już to co mam do powiedzenia, ale może ktoś nie wie, to ja powiem:

Cytryna, obok soli i pieprzu, to trzecia najważniejsza przyprawa w kuchni.

Cytryna mieszka w moich przepisach od kilku ładnych lat i nigdzie się nie wybiera. Ba! Co raz pojawia się kolejna potrawa, która pada jej ofiarą. Ten owoc jest trochę jak słońce zamknięte w skórce. Potrawa może być średnia, może nawet być dobra, ale jak próbujesz jej i myślisz Hmm… Brakuje czegoś, to jestem przekonany, że tym czymś jest właśnie cytryna. Często wystarczy wycisnąć sok tylko z jednej połowy tego owocu lub dodać skórkę gdzieś na wcześniejszym etapie gotowania, żeby potrawa wybuchła nam w ustach słońcem smaków.

Dzieje się tak, ponieważ kwas zawarty w soku z cytryny pobudza kubki smakowe języka, przez co potrawy naprawdę wydają się nam smaczniejsze.

Sok z cytryny, z uwagi na swoją kwasowość, świetnie nadaje się do marynat. Poza tym – nie ma ryby bez cytryny. Te dwie panie zawsze występują w duecie. Tak samo jak kurczak i cytryna – oni też świetnie się dogadują. Sok z cytryny jest też częścią bazy wielu sosów i dresingów.

Często sokiem z cytryny skrapia się surowe warzywa, które mają tendencję do ciemnienia, takie jak na przykład ziemniaki czy pieczarki. Kwas cytrynowy zatrzymuje proces utleniania, który jest odpowiedzialny właśnie za zjawisko ściemniania się warzyw.

Skórka cytrynowa jest trwalszym nośnikiem cytrusowego aromatu i oprócz oczywistego, deserowego zastosowania, to ma ich jeszcze kilka. Warto zetrzeć ją np. do farszu i cieszyć się, gdy pod wpływem temperatury, będzie wydzielać swój aromat do potrawy lub zetrzeć do panierki, żeby nadać jej lekko kwaskowy posmak.

Jak widać zastosowań jest wiele – polecam wykorzystywać cytrynę do gotowania tak często, jak tylko się da.

Ważne są zawsze dwie rzeczy:

Jeśli do potrawy dodajemy sok z cytryny, to wyciskajmy go przez palce. Nikt nie lubi trafiać zębem na twardą pestkę.
Jeśli do potrawy dodajemy skórkę z cytryny, to pamiętajmy o tym, aby ją wcześniej sparzyć wrzątkiem i wyszorować. Owoc ten jedzie do nas z bardzo daleka i spryskany jest całą gamą utrwalaczy i nawozów, żeby tą podróż przeżyć. Nie trujmy się tym.